piątek, 25 marca 2011

Wena jest i co ...

właśnie i co ... i nic bo dzisiaj coś strzeliło mnie w kręgosłup i wątpię czy cokolwiek przez weekend uda mi się stworzyć. Choć kłębi się w głowie kilka pomysłów.
W dodatku miałam jeszcze zrobić malutkie zakupy w Rupieciarni bo wiem że jest nowa dostawa. A czy dojdę to tego nie wiem bo miałam spory problem z wejściem po schodach i wogóle z przejściem przez przejście dla pieszych. Auta stały i niektórym chyba nawet się spieszyło a ja tak szłam kroczek po kroczu bo do pracy trzeba było przyjść.

No ale koniec narzekania bo jedyne co mi się udało to zrobić fotki moich ostatnich prac.
Ściskam Was Bardzo i uważajcie na siebie !!!
Z przyjemnością poczytam Wasze komentarze !!!
1.
2.

3.
4.
5.

6.
7.

8.

9.
10.
11.
12.

13.
14.

15.
16.

17.




:))

1 komentarz:

  1. Biedactwo, mam nadzieje, że jak puści to tylko ból pleców a wena zostanie. Fajne te jajowe;) scrapy.

    OdpowiedzUsuń