piątek, 13 sierpnia 2010

Ostatni dzień.

Dobrze, że dzisiaj piątek bo to oznacza, że od jutra jestem na urlopie i to ponad dwa tygodnie :).
Raczej nie wyjeżdżamy na jakieś specjalnie zaplanowane wakacje, ale może gdzieś sobie pojedziemy tak na chwilkę mamy pewne plany ale na razie o tym nie piszę bo kto wie co z tego wyjdzie.
Chcieliśmy polecieć do Angli do moich rodziców, ale bilety są w koszmarnej cenie, więc na razie sobie odpuszczamy.
Wracając do warsztatów scrapkowych, robiliśmy superowy mini albumik, podarowałam go synkowi, bo jak zwykle on był bohaterem fotek które tam zamieściłam. Jak zrobię zdjęcia to się pochwalę :)
Tymczasem uciekam.
Buziaczki!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz