środa, 27 października 2010

Już połowa tygodnia a tu nic ....

Hej !!!
Kurcze faktycznie uświadomiłam sobie przed chwilką, że to już środa a na blogu cisza.
Pewnie dlatego że nic specjalnego się nie działo.
W weekend było pasowanie na ucznia ale jakoś rozpisywać się nie będę bo akurat w sobotę synek miał zły dzień.
Poniedziałek i wtorek w miarę spokojnie, bo do szkoły nie trzeba pędzić Marcinek chory (oczywiście maga szczęśliwy), ma zapalnie gardła i przy lekarstwach już takiej radości nie ma.
Za to ja idę dzisiaj z Justynką do mojej ukochanej Rupieciarni na warsztaty scrapkowe.  
Już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam Was ubierajcie się cieplutko bo brrrrrr!!!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz