Hej Kochani...
i znowu zniknęłam na parę dni, mieliśmy fajny weekend w Karpaczu i w okolicach. Napisze więcej trochę później, bo jestem wykończona. Cały dzień dzisiaj spędziliśmy na wybieraniu biurka, farby itp. do pokoju Marcinka 1 września już całkiem niedługo. Czeka nas sporo roboty. Napewno się pochwalę efektem końcowym.
Tymczasem ściskam Was i idę spać.
Buziak!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz