Gdzie ta wena szukam i szukam, byłam nawet w mojej ukochanej Rupieciarni (gdzie kupiłam piękne papiery)i nic. Nadal nic pustka w głowie, a kartka na urodzinki chrześniaczki czeka, a tu czasu jak na lekarstwo, praca, szkoła, Marcina Aikido.
Wieczorem jestem tak zmęczona, że tylko patrze na ten bałagan na podłodze i.... jedyne co mnie nachodzi to tylko złość, że mam bałagan.
Potrzebuje urlopu !!!!!!!!!!!
Ściskam Was bardzo mocno !!!
Gosia to ma być przyjemność, a nie przykry obowiązek, jak nie idzie to trudno ;).
OdpowiedzUsuńale ja bym tak chciała mieć wenę i potworzyć coś fajnego :)) a tu nic w głowie nie ma
OdpowiedzUsuń