wtorek, 18 kwietnia 2017

Moje wielkanocne jaja.

Jak zawsze przydaje się powiedzenie ... "święta, święta i po świętach".
W tym roku nie dałam się zwariować świątecznym przygotowaniom i nadmiernym zakupom.
Wszystko w umiarze i na spokojnie żeby nie oszaleć.
Postanowiłam też troszkę zaskoczyć swoich najbliższych i nie było tradycyjnej kartki. W zamian powstały zmediowane drewniane jaja do powieszania. Jaja powstały dzięki wiedzy zdobytej na warsztatach w 13-Arts gdzie poznałam pracę z cudnym Shiny Powders.
W sumie powstało 34 sztuki. Mam nadzieję że wszystkie dotarły do adresatów.




























3 komentarze: