w końcu mamy biało i mimo utrudnień w poruszaniu się po mieście
cieszę się że jest prawdziwa zima.
Dzisiaj ostatni post z Grudniownikiem,
ostatnie pięć dni i podsumowanie
bardzo się cieszę że wyzwanie Sklepiku Na-Strychu zmotywowało mnie do jego zrobienia
na pewno fajnie będzie w Święta do niego zajrzeć i po wspominać :)
do pierwszej części wyzwania Sklepiku Na-strychu
PODSUMOWANIE DO CZĘŚCI DRUGIEJ WYZWANIA SKLEPIKU NA-STRYCHU
Piękna praca i wspaniała pamiątka, podziwiam ogrom pracy, który włożyłaś tworząc swój grudniownik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, faktycznie pracy sporo ale frajda też w przyszłym roku będzie inaczej jak zdrowie dopisze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam konsekwencję i osiągnięcie celu! Wspaniała pamiatka.
OdpowiedzUsuńMoja córka relaksuje się tak samo jak Ty Gosiu - mam na myśli Tajemny Ogród ;)
Piękny jest! Świetnie te małe zdjęcia skomponowałaś, piękny album!
OdpowiedzUsuńSuper! Jeden z ładniejszych grudniowników jakie widzialam!
OdpowiedzUsuńCudowny!! Dla mnie to totalna czarna magia.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepiękny!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę...mnie sie nigdy nie udało doprowadzic grudniownika do końca :/
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!
OdpowiedzUsuń